Co to jest terapia “otwartego serca” i na czym polega?
Terapia “otwartego serca” – to terapia w przestrzeni SERCA/MIŁOŚCI, ponieważ prowadzony przeze mnie cały zabieg terapeutyczny przebiega w najwyższych energiach – Boskiej Energii Miłości – poprzez Esencję Boskości w sercu – Świątynię serca.
Terapia “otwartego serca” jest najdoskonalszym sposobem uwolnienia się dosłownie od wszystkich problemów, które zakłócają harmonię w naszym życiu, tj. służy całkowitemu wyeliminowaniu praprzyczyny dysharmonii (chorób), problemów… i innych, w naszym życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym.
Tylko z PRZESTRZENI SERCA może nastąpić TRWAŁE UZDROWIENIE/ULECZENIE !
Zabiegi polegają na bezpośrednim i świadomym połączeniu z pasmami wysokoenergetycznymi i duchowymi ( energiami z najwyższych wymiarów).
Uzdrawiam umysł, ciało, duszę/psychikę, emocje i przestrzeń życiową (egzystencjalną). Przywracam Pierwotne Zapisy z Matrycy Stworzenia. Rozpuszczam węzły karmiczne i energetyczne. Uruchamiam na stałe aktywny kanał z wysokoenergetycznymi polami, dzięki któremu macie ochronę – zabezpieczenie przed niepowodzeniami życiowymi, tragediami, ciężkimi chorobami, lękami, negatywnymi „ciemnymi” energiami itd, które odcinają Was od radości, zdrowia,szczęścia, Miłości. A wszyscy dążymy do wyzwolenia z „ciemności”, czyli do: „SAT CHIT ANANDY”.
Pole serca -“pole Łaski”- cała Święta przestrzeń serca ( zintegrowane pole serca), w której zawierają się: serce fizyczne, serce Chrystusowe, serce duchowe, serce energetyczne: przedni aspekt serca “Święta Arka – Sanktuarium – Esencja”, tylni aspekt serca tzw. “Święte serce” oraz grasica. Pole serca ( Świątynia serca) jest szczególnym portalem wielowymiarowym, przez który bezpośrednio kontaktuję się z wielowymiarową rzeczywistością wszechświata, ze zwierzętami, roślinami i minerałami.
Pole serca kumuluje wszystkie bolesne przeżycia, traumy, wspomnienia, bóle… ze wszystkich naszych inkarnacji i z obecnego życia. Zapisy z poprzednich wcieleń zawarte są w przestrzeniach karmicznych atomowych we wszystkich naszych ciałach, natomiast zapisy z obecnego wcielenia zawarte są w przestrzeniach międzykomórkowych we wszystkich naszych ciałach. Stanowią one poważne blokady w codziennym funkcjonowaniu. Dlatego też w trakcie zabiegów stopniowo uwalniam, eliminuję, usuwam, rozpuszczam, transformuję… te zapisy, tyle ile można na dany moment, co prowadzi do szybszego otwarcia – uwolnienia “Mocy” z serca uczestnika, gdyż silna energia miłości płynąca z serca pozwala uwolnić to wszystko, co nam nie służy, szkodzi, blokuje, przeszkadza, hamuje, ogranicza… Zamknięte serce nie jest w stanie, ani dawać miłości, ani jej przyjmować, co w konsekwencji ma negatywny wpływ na wszystkie nasze związki: partnerskie, rodzinne i zawodowe, w ogóle ma przeogromny wpływ na całe nasze życie: zdrowie, finanse, szczęście…
W trakcie sesji docieram do Esencji serca – czystej Boskiej świadomości wewnątrz nas – Świętego miejsca w wirze serca, najczęściej zamkniętego z powodu bolesnych traum, przeżyć z bliższej i dalszej przeszłości. Uwalniam negatywne emocje, od bólu wewnętrznego, smutku, tęsknoty…, robiąc nową przestrzeń na miłość do siebie, do bliskich i całego otaczającego nas świata. Uwalniając ciężary z przeszłości stajemy się bardziej świadomi, zdrowsi, młodsi, spokojni, radośni, szczęśliwsi, po prostu WOLNI. W procesie tym jako terapeuta, przewodnik duchowy i kanał Światła, pomagam tym, którzy są zainteresowani poprawieniem swojego życia na wszystkich jego płaszczyznach, we wszystkich aspektach.
Uwalniam energetyczne blokady, rozpuszczam je w świetle Boskiej miłości, harmonizuję i pomagam w uzdrowieniu danego problemu (w większości przypadków z moich wieloletnich doświadczeń widzę konieczność zastosowania metody wybaczania, w celu uwolnienia od urazów, pretensji, żalów i wszelkich negatywnych emocji i relacji, które stanowią główny powód dzisiejszych niepowodzeń, nieszczęść, chorób, wypadków i wszelkiego życiowego dyskomfortu tu i teraz). Uwalniam zapisy i kody z poprzednich wcieleń.
W polach serca są kodowane nasze uczucia i emocje, co ma ogromny wpływ na nasze serce i jego pole, które jest tak olbrzymie, że wpływa na osoby znajdujące się wokół nas. Uwolnione z negatywnych emocji i uczuć (min. ze złości, gniewu, zawiści, nienawiści, bólu, lęku, strachu, żalu, pretensji, zazdrości, poniżenia, poczucia krzywdy, poczucia winy, pogardy, wstydu, poczucia winy, kompleksów i innych…) serce otwiera się na miłość do siebie, do bliskich, do życia., co z kolei umożliwia otwarcie się uczestnika sesji na świadomą pracę z terapeutą oraz dotarcie do najboleśniejszych, bardzo głęboko ukrytych ran, przeżyć i wspomnień.
Terapia “otwartym sercem” harmonizuje nasze wszystkie związki, relacje z bliskimi i z otoczeniem. Uwalnia od stresu, lęków, strachu, urazów, bolesnych przeżyć, traum i wspomnień, braku poczucia bezpieczeństwa, niskiego poczucia własnej wartości, poczucia winy, bycia niegodnym, poczucia osaczenia, samotności, bezradności, bezsilności, wycofania, wypalenia, apatii… Zmienia nasze nastawienie na bardziej przyjazny i pozytywny sposób doświadczania życia. Poszerza świadomość i zrozumienie sensu naszego życia. Napełnia miłością, spokojem, radością, empatią, harmonią, samoakceptacją. Odblokowuje kreatywność i twórczość. Daje poczucie radości, spokoju, spełnienia, lekkości i WOLNOŚCI. Poprawia relacje w teraźniejszości oraz z przeszłości – czasami bardzo odległej. Wnosi spokój i harmonię, wycisza do życia uczestnika sesji oraz tych, z którymi jest bezpośrednio związana. Uwalnia od negatywnych emocji. Umożliwia załatwienie tego, co na poziomie świadomym jest niewidoczne lub niemożliwe do załatwienia, czego nie jesteśmy świadomi, a co jest przyczyną dzisiejszych problemów (co jest nieuświadomione). Pomaga wejść na wyższy poziom świadomości (wyższe wibracje, podniesione myśli…) z szerszym polem widzenia i łatwiejszym sposobem komunikacji międzyludzkich.
Dzięki tej terapii stajemy się wolni od ciążącej nam przeszłości, ponieważ uwalniamy wszystko, co nas boli, przeszkadza oraz blokuje pełnię naszego harmonijnego, szczęśliwego, spokojnego, spełnionego, radosnego, świadomego życia. Uwolnienie od bólu i ciężarów przeszłości ma bezpośrednie przełożenie na nasze zdrowie, ciało oraz urodę. Uwalniając bolesne przeżycia odblokowujemy na poziomie fizycznym ciało, ponieważ puszczając negatywne emocje, odblokowujemy przepływ energii w ciele. Terapia otwartego serca jest sposobem otwarcia siebie od wewnątrz.
W ludzkim świecie, miłość postrzegana jest jako akcja bądź uczucie, lecz nie jako forma wyższej inteligencji. Miłość, o której mówimy jest najwyższą Boską inteligencją , ale równocześnie jest ona najbardziej niezrozumianą kwestią w ludzkiej sferze.
W sercu dzieje się wszystko! A kluczem do życia w najwyższym stopniu spełnionego, bogatego, udanego jest otwarcie serca. Otwarte serce pozwala nam spojrzeć na życie w całkiem odmienny sposób; pozwala przeżywać życie z pasją, w poczuciu sensu i celu. Robisz to, co uważasz za swoją powinność, żyjesz pełną piersią, płyniesz w oceanie Boskości. Żyjąc z otwartym sercem, podpisujesz się pod wartościami takimi jak: miłość, radość, tolerancja, spokój i harmonia, empatia, współpraca i szacunek dla innych.
Terapia Miłością – to jedyna i najkrótsza droga do świadomego kontaktu
z naszym Boskim Źródłem Światłości
i dotarcia do praźródła przyczyny naszych wszystkich problemów, niepowodzeń, emocji…
Bożena ♥ Włodzimierz
ZAPRASZAMY Z CAŁEGO SERCA!
tel. kontaktowy, zapisy: 500 157 874 – Bożena Korsak-Kęsiak, 663 131 318 – Włodzimierz Kęsiak-Korsak
Definitely, what a great blog and revealing posts, I definitely will bookmark your site. Best Regards!
Thank you!
Zaszczepieni kontra Anty-szczepionkowcy.
Staram się totalnie wyciszyć i odciąć od informacji zewnętrznych by pozostać w ciszy wewnętrznej harmonii jednak dziś skreślę kilka zdań.
Zdumiewa mnie, który to już raz dzieli się ten niezwykły Lud nad Wisłą.
Zadziwia, że nadal strony nie dostrzegają siły, którą tworzą w zjednoczeniu, ale nie ‘przeciw’ czemuś tylko w geście współpracy tworzenia nowego paradygmatu wspólnej rzeczywistości opartej na niezwykłej najnowszej Wiedzy dającej możliwość poznania siebie – tego Kim jesteśmy. Wiedzy będącej fundamentem, na którym możemy zbudować Nowy Dom.
Uczestnicy konfliktu bez względu na stronę, po której się opowiadają karmieni są tymi samymi negatywnymi emocjami dającymi przewagę tym, którzy w myśl starożytnej rzymskiej maksymy „dziel i rządź” skutecznie utrzymują władzę niszczącą daną społeczność od środka. Skutkiem, czego okradani są z tego, co mają najcenniejsze – ENERGII życiowej dającej Sławianom niezwykłą MOC twórczą.
Tylko wzniesienie się ponad podziały, ponad negatywne emocje i niszczące naszego Ducha schematy myślowe, może przynieść nam Wolność i Suwerenność. Może obdarować nas Szczęściem i Radością tworzenia Życia na tej Niezwykłej Błękitnej Planecie. W każdej chwili możemy wznieść się ponad siebie i zacząć budować w zgodzie, miłości i szacunku do Matki Ziemi Nową rzeczywistość opartą o wartości Rodu Sławian. Wartości te są Światłem rozświetlającym nasza drogę powrotną do ‘Domu’. I kolejny już raz przypomnę, że ‘Dom’ to nie miejsce w czasie i przestrzeni, ale stan Świadomości wyzwalający w nas niezwykła MOC twórczą płynąca wprost ze Źródła, której jesteśmy spadkobiercami naszych Przodków.
I z tej właśnie przyczyny postanowiłam napisać bajkę o Plemieniu ‘Dzieci Światła’, która właśnie się rodzi : ))
Fałszywe informacje, przerobione filmiki, prowokacyjne wypowiedzi lekarzy, ale i prowokowanie służb mundurowych, obraźliwe gesty, szczucie jednych na drugich, destrukcyjne emocje rodzą się w pewnych kręgach i przybierają na sile.
Dezinformacja rozprzestrzenia się z prędkością światła wśród zdezorientowanych ludzi zarówno po jednej jak i po drugiej stronie by tylko wytrącić ich z wewnętrznego spokoju a w to miejsce wtłoczyć narrację lęku generującą agresję wobec siebie nawzajem.
Żyjemy w czasach obłędu i strachu, który jest jedynym autentycznym wirusem atakującym ludzkie umysły. Dlatego tylko przywrócenie wartości leżących u podstaw naszego autentycznego pochodzenia i rozpoznania siebie, własnej tożsamości może przywrócić nam wewnętrzny spokój.
Przypomniały mi się w tym miejscu słowa przepowiedni Plemienia Indian Hopi, cyt.:
“Wszystko, czego doświadczamy jest kwestią naszych wyborów.
Okaże się, że wielu straci swe dusze w dniach ostatecznych.
Tak intensywne okażą się zmiany, że słabi w swej świadomości ducha oszaleją, ponieważ jesteśmy niczym bez ducha. Oni znikną, ponieważ okażą się tylko pustymi, bezużytecznymi ciałami.
Tylko ci, którzy powrócą do starych wartości będą w stanie odnaleźć spokój umysłu.
W ziemi odnajdziemy ukojenie od szaleństwa dookoła nas(…)
Wielu ludzi w tych czasach będzie bez duszy i będą mieli Sampacu.
Nie będzie iskry życia w ich oczach.”
Zrozumieć należy, że manipulacja pozostaje manipulacją a kłamstwo pozostaje kłamstwem bez względu na to, w jakim celu zostaną użyte – dobra czy zła.
Czym różni się jedno od drugiego skoro w ich imieniu dopuszczamy się czynów niemoralnych i nieetycznych?
Czy w związku z tym ma jakieś znaczenie czy jesteś szczepionkowcem czy anty-szczepionkowcem skoro szprycujesz się tymi samymi ciężkimi i nisko wibracyjnymi emocjami? Jakie znaczenie ma twoje życie i śmierć skoro żyjesz wbrew sobie, dokonując gwałtu na sobie samym w imię czyichś fałszywych narracji?
Moim skromnym zdaniem nie ma to absolutnie żadnego znaczenia.
Nie ma znaczenia, kto ma rację. Nie ma znaczenia, po której stronie jest prawda.
Nie ma znaczenia czy wirus istnieje czy nie istnieje.
To jest w ogóle nie istotne, ponieważ cel już został osiągnięty.
Nie jesteś już sobą, żyjesz pod dyktando ‘innych’ i tylko jedno słowo wystarczy byś zagryzł drugiego człowieka na śmierć. Ludzie warczą na siebie jak psy. Skaczą sobie do gardeł i wylewają z siebie ciemność tylko, dlatego że ktoś włożył kij w mrowisko.
Tylko, dlatego że zarażono świat emocją lęku przed utratą życia sprowadzono ludzi do poziomu zwierzęcych instynktów walki o przetrwanie. Stworzono narrację wprowadzającą ludzi w pewien rodzaj hipnozy i paraliżu zaciemniając im jasny i logiczny ogląd sytuacji. Może to wyzwolić ukryte w głębinach ludzkiej podświadomości programy generujące odruchy prosto z nazistowskich Niemiec, segregacja rasowa, konfidenctwo, lekarze w gestapowskich mundurach. A wszystko tak naprawdę generuje propaganda wszechobecnego strachu. Niezwykłe to i zadziwiające jak można głęboko wniknąć w ludzkie umysły.
W związku z powyższym pytam, jakie Życie i jaka Śmierć?
Jaką wartość ma twoje Życie skoro opiera się o zwierzęce instynkty pozbawione jakichkolwiek uczuć wyższych? Czy naprawdę wierzysz w to, że istniejesz na tym świecie tylko po to by konsumować, wydalać, gromadzić jakieś przedmioty, szczekać, ujadać a potem po prostu sobie umrzeć? Czym człowiek rożni się od osła? Chyba jedynie tylko tym że ma dom i samochód.
O czym to świadczy?
Świadomość zbiorowa jest na bardzo niskim poziomie skoro ludźmi można w tak niezwykle prosty sposób manipulować. Stado owiec skoczy w przepaść podążając za swym liderem.
Większości ludzi myśli i działa subiektywnie w oparciu o emocje towarzyszące informacji napływającej z zewnątrz. Mało, kto natomiast zastanawia się nad tym, jaką reakcję spodziewają się zobaczyć ci, którzy kreują fałszywą rzeczywistość.
Obiektywizm to komfort, na który nie wielu w obecnej chwili jest w stanie sobie pozwolić.
Sztuką nie jest bezmyślne działanie (akcja-reakcja) i święte oburzenie na kłamstwa, którymi jesteśmy karmieni, ale znalezienie przyczyny.
Zadanie sobie pytania:, dlaczego i w jakim celu?
Znalezienie odpowiedzi na pytanie:, jaką rolę odgrywam na tej scenie?
I czy aby na pewno chcę grać w tym teatrze?
Głupiec pozostanie głupcem a mędrzec pozostanie mędrcem bez względu, po której stronie muru stoi.
Eter przepełniony fałszywymi filmami, zmanipulowanymi mantrami niczym wir emocjonalny wciąga większość ludzi na same dno by tam oddzielić to, co prawdziwe od tego, co fałszywe, ziarno od plew.
Fałszywe twarze, fałszywe imiona, fałszywe słowa i fałszywe emocje tworzą energetyczno-emocjonalną zupę, w której zatonie wiele istnień, jeśli w porę się nie zorientuje. Ludzie schowani w cieniu, ukryci pod maskami boja się spod nich wyjść, bo zapomnieli jak naprawdę wygląda ich prawdziwa twarz, prawdziwa tożsamość.
Żyją w złudzeniu, że potrafią i mogą kontrolować rzeczywistość wokół siebie.
Świadczy to jedynie o naiwności, ignorancji i chyba po prostu głupocie.
Jeśli coś się wydarza tzn., że tak ma być, bo wszystko absolutnie wszystko służy nam na drodze naszego rozwoju i jeśli nie jesteś w stanie tego teraz zobaczyć?
Cóż mam powiedzieć?
Chyba jedynie: ‘proście a będzie wam dane, pukajcie a będzie wam otworzone’
Wszystko wokół jest połączone niewidzialną żywą matrycą.
Każda nasza myśl, każde słowo, każdy gest żyje i tworzy sieć powiązań, które płyną w eter i zataczają koło by pod postacią konkretnych zdarzeń powrócić do ciebie niczym fala uderzeniowa. Chora komórka, która nie spełnia swojej funkcji na rzecz rozwoju całego organizmu obumiera choćbyś naszprycowywał ciało tysiącem szczepionek – ona i tak umrze. To nie ma znaczenia. Istoty pozbawione połączenia z tą żywą Istotą, którą jest nasza Ziemia stanowią dla niej zagrożenie. Stanowią zagrożenie dla całego organizmu, jakim jest nasz Wszechświat.
Dlatego uważaj, co siejesz, bo kto sieje wiatr ten burzę zbiera.
Pomyśl o tym.
Póki, co odbieramy tę rzeczywistość bardzo subiektywnie i to właśnie prowadzi do konfliktów. Mająca miejsce transformacja dotyczy właśnie naszej percepcji, sposobu patrzenia. Przechodzimy od roli uczestnika (widzenie subiektywne) do roli obserwatora (widzenie obiektywne). Ta zmiana zminimalizuje przekłamanie systemu naszego widzenia ‘innych’ uczestników a tym samym zredukuje do zera możliwość wystąpienia konfliktów, co poprawi, jakość naszego życia.
Absolutnie Wszyscy i Wszystko właśnie TERAZ podlega transformacji, więc jeśli dochodzimy do ściany nie widząc wyjścia z danej sytuacji czując się jak w potrzasku, jak zwierzę złapane w sidła to znaczy, że Wszechświat daje nam sygnał by w tym szczególnym momencie przyjrzeć się uważnie sobie, własnym emocjonalnym reakcjom na informacje płynące z zewnątrz.
Należy zobaczyć, jaki one wywierają na nas wpływ, pozytywny czy negatywny?
Czy zaburzają nam wewnętrzne widzenie oraz harmonię?
Spokój to stan umysłu.
Jak to powiedział Jack Sparrow w Piratach z Karaibów?
‘Problem nie jest problemem.
Problemem jest twoje podejście do problemu’
Ja dodam tylko, iż dziesięć procent naszego życia to to, co nas spotyka.
Natomiast dziewięćdziesiąt to to, jak na to reagujemy
W związku z tym należy rozpoznać niszczące nas od wewnątrz programy nakładane na naszą świadomość niczym kajdany.
Nie zrobisz następnego kroku, jeśli nie odrobisz zadanej lekcji. Dotyczy to każdego z nas.
Uczymy się tu razem i razem wzrastamy.
I to jest piękne. Jesteśmy Tu i Teraz.
I bez względu na to, co robicie oraz w jaki sposób, czy jest to spójne z opinią innych czy też, nie. Jeśli tylko oparte jest o wewnętrzne czucie oraz wyższe wartości wyzwalające w was radość, miłość, empatię oraz niezwykłą wrażliwości na otaczające was Życie. A co najważniejsze – w waszej ocenie służy innym – to, to właśnie róbcie najlepiej jak tylko potraficie, nawet, jeśli przez innych jest to wyśmiewane i pozbawione sensu.
Wszyscy robimy wspaniałą robotę – dla innych?
– Nie.
Robimy to przede wszystkim dla SIEBIE, bo tu nie ma nikogo innego 🤫 …same lustra : ))
Starajmy się o tym zawsze pamiętać, choć nie jest to łatwe gdyż matrix jest, jak ruchome piaski, wciąga nagle i szybko. I nim zdążysz się zorientować, jesteś już w samym jego centrum emocjonalnej huśtawki, bo tym właśnie się żywi.
Jednak, gdy uświadomisz sobie, że na głębszym poziomie jest tylko Świadomość a my w niej – nie ma różnicy między nami żadnej bez względu na to, po której stronie barykady stoisz.
Tylko złudzenie, mgła nie pozwala widzieć, że wszyscy JEDNYM jesteśmy.
Wracamy do „Domu” Kochani i to jest niezwykła wiadomość.
mab.
Dziękujemy z SERCA!!!